Tomasz KARPIŃSKI

TOP TEAM | Centrum Kettlebell Polska

Cześć, nazywam się Karpiński Tomek i pochodzę z Głogowa.

Na co dzień pracuję jako trener personalny. Rok 2017 zapoczątkował drogę, dzięki której się tutaj znalazłem.
Moim sportem bazowym w tamtym czasie był Kickboxing trenowany w klubie „Legion Głogów”.
Podczas półfinału na Mistrzostwach Polski doznałem poważnej kontuzji oka, dwie operacje i diagnoza lekarzy, że powinienem pożegnać się z uprawianiem tej dyscypliny. Zalecano, abym nie podejmował już żadnej ciężkiej aktywności fizycznej. Jako, że pracowałem już wtedy jako raczkujący trener i nie chciałem porzucać zawodu, mimo przeciwwskazań wróciłem powoli do cięższych aktywności.

„Pompowanie buły” nigdy nie było dla mnie priorytetem i wraz ze wzrostem formy szukałem nowych wyzwań. Tak oto trafiłem na zajęcia kettlebell metodą HardStyle do Patrycja Rezler trener personalny– od Niej dowiedziałem się czym jest Top Team i tak zaczęły się przygotowania. Cel był jeden- 5* albo nic.
Dość szybko przeskakiwałem z „kulkami” w górę i po około 8 miesiącach byłem krok od 4*, plany pokrzyżował niedoceniony przeze mnie SSST, który szybko zweryfikował moje możliwości i pokazał miejsce w szeregu.

Kilka podejść i tak oto 24kg odważnik prowadził ze mną 10:0. Stwierdziłem, że wystarczy i odstawiłem nieco kettle w kąt. Myśl o Top Teamie ciągle była z tyłu głowy i z pomocą przyszedł Bartłomiej Bolechowski, którego zdążyłem poznać podczas warsztatów. Wiedział, że chcę się tutaj dostać i co jakiś czas zadręczał mnie pytaniami „Tomku, jak tam Twój snach test?”.

W końcu postanowiłem, że skorzystam z Jego wiedzy i doświadczenia. Nosił cięższy tornister i robił to dłużej, więc nie mogło się nie udać. Osiem tygodni przygotowań i SSST stał się osiągalny, dodatkowo udało się wykonać 4 próby siłowe i tak oto jest upragnione 5*.
Na koniec chciałbym podziękować każdemu kto dołożył cegiełkę do tego sukcesu.

Bartłomiej Bolechowski- Bez Jego pomocy nie było by SSST, a wskazówki podczas warsztatów przyczyniły się do zaliczeń reszty zadań.

Patrycja Rezler- Zapoczątkowała moją przygodę z odważnikami i rzuciła mi wyzwanie jakim jest Top Team.

Karolina Kuchaja- zaczęła trenować później, Top Team zrobiła wcześniej, co dało mocnego kopa motywacyjnego. Podziękowania za doping przy wszystkich zaliczeniach.

Monika Nowicka-Tymecka- Podziękowania za wspólne treningi na początku i wywołanie do tablicy (po 2 latach w końcu jestem).

Progress Głogów – Strength & Conditioning– Podziękowania za udostępnienie potrzebnego sprzętu w tych czasach i doping przy zaliczeniach siłowych.