Paweł Tarkowski
TT INSTRUCTOR

TOP TEAM | Centrum Kettlebell Polska

Im dalej człowiek zajdzie, tym z większym uśmiechem wspomina początki… W moim przypadku osiągnięcie statusu „TT Instructor” zajęło ponad 7 lat pracy licząc od momentu, w którym odbyłem pierwsze szkolenie z metody hardstyle i postanowiłem na stałe włączyć kettle do codziennych treningów. Właśnie te początki, które teraz wspominam z uśmiechem, podaję często jako przykład nowym adeptom, którzy trafiają na moje zajęcia grupowe i treningi personalne. W odniesieniu do własnych słabości, z którymi musiałem się zmierzyć wchodząc w świat treningów z kettlami i całej filozofii StrongFirst, wiem, że siła i satysfakcja jest nagrodą dla tych, którzy cierpliwie pielęgnują jakość regularnie wykonywanych treningów.

Top Team Instructor to szczególne wyróżnienie, w którym zawiera się moja cała kettlowa historia. Patrząc na tę czarną koszulkę widzę dokładnie wszystkie etapy pracy nad sobą oraz pracy z ludźmi, które finalnie pozwoliły mi jako siódmej osobie wejść do tego zaszczytnego grona trenerów. Poprzez ciężkie, prawie dwuletnie przygotowania do pierwszej certyfikacji SFG level1 stałem się w 2014 roku instruktorem systemu StrongFirst. Dwa i pół roku później pod koniec 2016 roku z powodzeniem ukończyłem kurs SFG level 2, jednocześnie bardzo intensywnie przygotowując się do zaliczeń Top Team.

Pragnienie o zdobyciu Top Team zostało we mnie „zaszczepione” przez Darka Walusia wiosną 2013 roku podczas specjalnego dwudniowego intro w Warszawie, gdzie pod koniec szkolenia przedstawiono wytyczne zaliczeń do tej elitarnej grupy… Wówczas potrafiłem zrobić 5 snatchy odważnikiem 24kg, a TGU kettlem 28kg uważałem za coś niesamowitego. I to był właśnie początek tej historii, bo pomimo świadomości ogromnego deficytu czystej siły w tamtym momencie, ustanowiłem zdobycie Top Team jako cel. Ponadto chciałem dokonać tego jako jeden z pierwszych dwudziestu ludzi. Cztery lata później, na początku 2017 roku kiedy otwierałem przesyłkę z Zielonej Góry, której zawartością była czerwona koszulka z pięcioma gwiazdkami zdałem sobie sprawę, że długoterminowy cel został osiągnięty. Na tamten czas byłem dziewiętnastym mężczyzną, który dołączył do grupy oraz najlżejszym z pięcioma gwiazdkami.

To, co daje mi największą satysfakcję, to przekazanie idei innym. Cieszę się, że   poznałem ludzi, którzy widząc trenera w czerwonej koszulce na sali zapragnęli również to osiągnąć. Cieszę się również, że na tej drodze spotkałem tak zdeterminowanych i konsekwentnych ludzi, którzy byli w stanie znieść trud przygotowań do Top Team i zdobyć cel. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy zaufali stosowanym przeze mnie metodom treningowym, jakie starałem się na ich zaawansowanym etapie przygotowań dobierać możliwie personalnie. Przygotowywanie innych do zdobycia Top Team jest prawdziwą relacją trenera z podopiecznym, w której droga jaką przebywa adept w trakcie swoich przygotowań nie jest jeszcze opisana w żadnym podręczniku. To otwiera trenerowi element pracy twórczej. Na jednym ze szkoleń wiele lat temu usłyszałem stwierdzenie, że dobry trener to taki, który stale poszukuje rozwiązań. Część metod czerpię z czystej teorii sportu, część ze studiów, podręcznika i szkoleń, inne z doświadczeń z dotychczasowej pracy trenerskiej a jeszcze inne z wyciągania wniosków z wielu lat własnych treningów. Czasem opieram swoje obliczenia na czymś w rodzaju treningowej intuicji.

I na koniec najważniejsza rzecz, o której chcę powiedzieć: prawdziwymi bohaterami mojej czarnej koszulki jest piątka moich podopiecznych, którzy swoim ogromnym wysiłkiem i poświęceniem umieścili moją osobę w gronie instruktorów Top Team. Wprowadziłem Was w świat kettli, pokazałem zasady, dawałem wskazówki, korygowałem błędy, przygotowałem program treningowy – jednak każdy snatch, każda kropla potu i każdy zerwany odcisk na dłoni należy do Was!!! Do Was należy też decyzja o rozpoczęciu przygotowań. To Wasza zasługa i pamiętajcie o tym. Ja tylko stałem obok i starałem się pomóc. Dziękuję za te wszystkie momenty na sali przy żeliwie. Pamiętam też o tych osobach, które ćwicząc równolegle włożyły w przygotowania równie dużo wysiłku, jednak z różnych względów nie sfinalizowały jeszcze swoich zaliczeń do TT. Mam nadzieję, że powrócimy do tego tematu i w bardziej sprzyjających okolicznościach osiągniecie swój cel. Praca z Wami nad tak wysublimowaną sprawą bardzo wiele mnie nauczyła. Tak jak Wam kiedyś powiedziałem, zdobycie Top Team nie zmieni Waszego CV, jednak pozwoli Wam dowiedzieć się czegoś więcej o Was samych. To długa, lecz doskonała lekcja dla każdego.

Zapraszam na treningi personalne, konsultacje i zajęcia w grupowe w Warszawie.

Zachęcam też do obserwowania w sieci:

– Facebook: Paweł Tarkowski / Natural Training Concept

– Instagram: ready4kettlebell