Dawid Łukasik
TOP TEAM | Centrum Kettlebell Polska
„Cześć nazywam się Dawid. Ketlami zajmuje się już od około 4 lat. Jako sportowiec wykorzystywałem je do przygotowania motorycznego w MMA oraz graplingu. Około roku temu poznałem hardstyle i poczułem że to coś dla mnie.
CKB Top Team zainteresowałem się po pierwszym Intro, wtedy zobaczyłem jak Dariusz Waluś wręcza czerwoną koszulkę i wiedziałem że też muszę ją mieć. Droga była dość długa ale w mojej głowie była jedna myśl: pięć gwiazdek, biorę wszystko albo nic.
W międzyczasie ukończyłem dwa szkolenia: SFG Level 1 i 2 co było chyba najlepszą decyzją w moim życiu.
A co do samego Top Team, największy problem sprawiły mi snatche. Prób podejścia do snatch testu było dość dużo, często brakowało kilka powtórzeń, zawsze byłem bardzo blisko aż powiedziałem sobie że dziś to zrobię i pękło równe 200. Następną przeszkodą był drążek, do tych 42,5 kg zawsze brakowało centymetr no może dwa. Prawie że do ostatniego dnia nagrywałem filmiki bo broda nie chciała przekroczyć linii drążka, byłem bliski załamania ale jakimś cudem w końcu się udało. Co do turka, pistola i pressa – nie było z tym zbyt dużego problemu.
Ogólnie chciałbym podziękować wszystkim osobom które pomagały mi w przygotowaniach, wiem jaki byłem wtedy nieznośny. W szczególności dla moich bliskich: taty, mamy i brata. Dla całej mojej sportowej ekipy a głównie dla Łukasza Lasoty który wciągnął mnie w świat sportu, dla Kuby Gąsowskiego który zawsze mi pomagał i wspierał w tym co robię, a także dla Piotra Marciszewskiego, Czarka Samełko oraz Mateusza Zawadzkiego. Dzięki chłopaki za wszystko.
Serdecznie zachęcam każdego do sprawdzenia swoich sił. Jeśli czujesz że to coś dla ciebie to zrób to, nie będziesz żałował. To co przeżyłem przygotowując się do Top Team sprawiło że stałem się silniejszym człowiekiem nie tylko fizycznie ale również mentalnie. Jeśli ktoś zdecyduje się wejść na tę drogę – życzę wytrwałości. Nie rezygnujcie, walczcie o te kilogramy i powtórzenia a na pewno Wam się uda. Wszystko jest możliwe. Pozdro.
